ANIMACJA W RĘKACH KOBIET

Industry Zone Krakowskiego Festiwalu Filmowego to doskonała okazja do branżowych spotkań i wymiany doświadczeń. Podczas prezentacji Animated in Poland producenci, przedstawiciele stacji telewizyjnych i selekcjonerzy międzynarodowych festiwali mogli zobaczyć fragmenty ośmiu animacji, które obecnie znajdują się w fazie postprodukcji.

Industry Zone już po raz trzeci wyróżniło animację. Zofia Ścisłowska poprowadziła 2 czerwca ANIMATED IN POLAND – prezentację polskich filmów animowanych w postprodukcji. Podczas spotkania przedstawicielki ośmiu krótkometrażowych projektów zaprezentowały swoje filmy, opowiedziały o tym, co je inspirowało i jak wyglądał proces ich powstawania.

Jako pierwsza o swoim filmie opowiedziała Anita Kwiatkowska-Naqvi. „Locus” to czarno-biała animacja wykonana w technice stop motion. Bohaterką filmu jest samotnie podróżująca pociągiem kobieta, która w pustym przedziale ucieka myślami do wydarzeń z przeszłości. Zupełnie odmienny projekt przedstawiła Bogna Kowalczyk. Jej „Klimat i Wanilia” to historia 4 osób związanym ze światem BDSM. Reżyserka, chcąc jak najlepiej zrozumieć temat, czytała blogi i spotykała się z osobami preferującymi ten rodzaj aktywności seksualnej. Dzięki temu udało jej się stworzyć animację na pograniczu filmu dokumentalnego.

W sferze erotyki porusza się także Wiola Sowa. Jej „XOXo - pocałunki i uściski” inspirowane są teatrem tańca. Bohaterowie filmu, mimo że czerpią ze związków zmysłową przyjemność, nie są zdolni do stworzenia bliższych więzi. Z kolei Marta Pajek zaprezentowała fragmenty „Figur niemożliwych i innych historii II”, czyli drugiej części jej animowanego tryptyku. Kolejnym filmem inspirowanym tańcem była „TeBelgeza” Tessy Was. Tytuł jej filmu to gra z inicjałami twórców i Betelgezą – nazwą jednej z najjaśniejszych gwiazd.

Najliczniej reprezentowanym projektem był „Trening czyni mistrza” w reżyserii Weroniki Kuc, Małgorzaty Jędrzejec, Dominiki Fedko, Ewy Drzewickiej, Aleksandry Rylewicz i Małgorzaty Jachny. W sali kinowej Małopolskiego Ogrodu Sztuki pojawiły się cztery z sześciu studentek krakowskiej ASP i opowiedziały o swojej animacji, w której Roman Polański spotyka się z postaciami z wyreżyserowanych przez siebie filmów. Ostatnim zaprezentowanym filmem było „O matko!” Pauliny Ziółkowskiej, czyli historia dorastającego syna i jego nadopiekuńczej matki. Nieustanne zmiany jakie zachodzą w wyglądzie bohaterów prowokują pytanie o to kto tak naprawdę jest dzieckiem a kto dorosłym.

Po prezentacji ośmiu projektów odbyły się spotkania indywidualne podczas których animatorki mogły szczegółowo opowiedzieć o swoich projektach producentom i selekcjonerom międzynarodowych festiwali. Była to okazja do wymiany doświadczeń, zdobycia dodatkowego wsparcia finansowego i zareklamowania swoich animacji, a więc szansa na to, żeby w niedalekiej przyszłości zaprezentować swoje filmy przed festiwalową publicznością z różnych zakątków globu.

Tekst: Karolina Kociołek

Zdjęcia: Tomasz Korczyński