KWIETNIOWE FESTIWALE KRÓTKOMETRAŻOWE

Po leniwym początku roku, coraz więcej słychać za granicą o sukcesach polskich filmów krótkometrażowych. W kwietniu polskie tytuły będzie można znaleźć w katalogach dwudziestu zagranicznych festiwali filmowych. Przed nami prawie czterdzieści pokazów.

Na ostanie dni kwietnia rozpocznie się 23. edycja węgierskiego festiwalu MEDIAWAVE, w ramach którego, w tym roku zostanie zaprezentowane aż jedenaście polskich filmów. Aż dziewięć z nich to filmy krótkometrażowe. W sekcji konkursowej zobaczymy więc – „Portiera z hotelu Mewa” Michała Janowa, „Idziemy na wojnę” Krzysztofa Kasiora, „Szczegół” Piotra Sułkowskiego, „Loading” Zofii Mikołajczak, „Był sobie król” Tytusa Majerskiego,  „Na świętego Wincentego” Stanisława Furmana, „Karuzelę” Marcina Kamińskiego oraz „On – Off” Piotra Ludwika. W pokazie specjalnym publiczność obejrzy natomiast dokumentalne „3 dni wolności” Łukasza Borowskiego. W międzynarodowym konkursie festiwalu znalazło się aż 89 filmów. Nagrodzone tytuły jury ogłosi  4 maja. Także w tym miesiącu usłyszymy o filmach wyprodukowanych w ubiegłym roku – „Bez śniegu” Magnusa von Horna pokaże kanadyjski Regard sur le Court, „Opowieści z chłodni” Grzegorza Jaroszuka trafiły do programu festiwalu Akademii Filmowej w Wiedniu, „Idziemy na wojnę” Krzysztofa Kasiora będzie można zobaczyć w niemieckim Dreźnie, natomiast "Święto zmarłych" Aleksandry Terpińskiej zakwalifikowało się do prestiżowego Aspen Film Festival. Wszystkie trzy filmy studenckie mają szansę na nagrody. Również studencką fabułę Piotra Sułkowskiego „Miruna” pokażą dwa amerykańskie festiwale – Gardenstate  oraz Visions Film. Aż cztery polskie tytuły – „Gwizdek” Grzegorza Zaricznego, „Portret z pamięci” Marcina Bortkiewicza, „Arbuz” Tato Kotetishviliego oraz debiutujące za granicą „UFO w Piekarach” Konrada Aksinowicza -   pokaże w tym miesiącu amerykański Nashville.

Z kwietniowych wydarzeń animowanych warto wspomnieć o 12. edycji czeskiego Anifest. Tam, w konkursie spotkają się aż trzy polskie filmy – „Gierki” Mai Tetłak, „Noise” Przemysława Adamskiego oraz zrealizowane w niemieckiej koprodukcji „Bear me” Kasi Wilk. W konkursie niemieckiego Stuttgart Animation Film Festival Polskę reprezentować będzie Paweł Prewencki i jego „Co się dzieje, gdy dzieci nie chcą jeść zupy”. To kolejna szansa na nagrody dla absolwenta poznańskiego Uniwersytetu Artystycznego, którego film ma na koncie już 4 statuetki?. Warto także wspomnieć o udziale „Kinefakty” Marcina Giżyckiego w amerykańskim festiwalu Experiments in Cinema. Animacja była jednym polskim filmem w programie festiwalu, który po Ann Arbour jest drugim najważniejszym festiwalem filmu eksperymentalnego w Stanach Zjednoczonych.

Choć od zwycięskiego udziału w konkursie festiwalu Sundance minęły już dwa miesiące, „Gwizdek” Grzegorza Zaricznego nieprzerwanie budzi zainteresowanie selekcjonerów zagranicznych festiwali. W kwietniu film pokaże Londyński Sundance Music and Film Festival, Florida Film Festival oraz brazylijski “It’s all true”. Warto wspomnieć, że za udziałem „Gwizdka” w festiwalach idą także nagrody – w  ubiegłym miesiącu dokument Zaricznego wzbogacił się o kolejną statuetkę na litewskim Vilnius Film Festival.

Najważniejszym dokumentalnym wydarzeniem miesiąca będzie jednak zdecydowanie polski focus na kanadyjskim festiwalu Hot Docs. Aż dziesięć polskich dokumentów zostanie pokazanych w sekcji „Made in”, a w Toronto pojawi się polska delegacja reżyserów i producentów. Więcej o Hot Docs można znaleźć tutaj.

Pełną listę kwietniowych festiwali można znaleźć w zakładce „Na festiwalach”