„JESTEM TUTAJ” NAJLEPSZĄ ANIMACJĄ NA SLAMDANCE

Film Julii Orlik po raz kolejny zachwycił jury. Tym razem produkcja okazała się być najlepszą krótkometrażową animacją festiwalu Slamdance.

Festiwal Filmowy Slamdance to jeden z największych na świecie festiwali filmów niezależnych. Organizowany jest od 1995 roku w Park City w stanie Utah. Pierwsza edycja festiwalu zorganizowana została przez grupę wywrotowych filmowców, których filmy nie dostały się do programu festiwalu Sundance. Czuli oni potrzebę pokazania swoich filmów, więc zorganizowali własny festiwal, którego mottem jest „od filmowców dla filmowców”.

Zwycięska animacja „Jestem tutaj” opowiada o starszym mężczyźnie, który opiekuje się swoją sparaliżowaną żoną. Mimo podeszłego wieku i własnych problemów ze zdrowiem stara się ze wszystkich sił, aby ulżyć jej w cierpieniach z dnia na dzień coraz silniejszych. Pomaga mu córka, która usiłuje pogodzić opiekę z  pracą w szpitalu oraz swoim życiem rodzinnym. Każde z nich ma odmienne poglądy na to jak powinna wyglądać  opieka nad chorą co prowadzi do wielu sprzeczek.  

Nie tylko jury oczarowała polska produkcja, wcześniej to selekcjonerzy festiwalu Slamdance zakochali się w polskich filmach. W programie znalazło się ich aż siedem. Obok filmu Julii Orlik widzowie mogli zobaczyć pełnometrażowy dokument „Furia” Krzysztofa Kasiora, który również wyjechał z festiwalu z nagrodą (o czym można przeczytać tutaj), krótką fabuła „Dalej jest dzień” Damiana Kocura, animacje „Okruszki życia” Katarzyny Miechowicz i „Plantarium” Tomasza Duckiego, fabularny film Dawida Nickela oraz interaktywne „Dzieci Maharaży. Fajna Ferajna w Indiach” Tomasza Stankiewicza.

Listę wszystkich nagrodzonych filmów można znaleźć tutaj.