POLSKIE KRÓTKIE METRAŻE NA MIĘDZYNARODOWYCH FESTIWALACH W MAJU
Pod względem ilości festiwali oraz pokazów polskich produkcji, można powiedzieć, że maj powoli rozpoczyna festiwalowe lato. W tym miesiącu krótkie metraże znad Wisły zostaną zaprezentowane głównie na gruncie europejskim, jednak z wyjątkami. Polskie shorty będą pokazywane m. in. na festiwalach w Niemczech, Finlandi, Holandii, Francji i Chinach.
Maj rozpocznie się z przytupem – już pierwszego dnia miesiąca rozpocznie się przegląd wybranych szkół filmowych w ramach chińskiego festiwalu Moviezone Short, wśród których znalazły się krótkie metraże Szkoły Filmowej im. Krzysztofa Kieślowskiego w Katowicach. Widzowie w Chinach będą mogli obejrzeć online: „Płaczmy” Tadeusza Kabicza, „Bajka na niespokojny sen” Nawojki Wierzbowskiej, „Proch”Jakuba Radeja, „Casting” Klaudii Kęski, „Zwykłe losy Zofii” Dominiki Gnatek, „Śnił mi się już słoń i kino” Michała Chmielewskiego, „Świat Marysi” Katarzyny Żak, „Też coś dla ciebie mam” Iwa Kondefera oraz „We wsi gadają” Grzegorza Papryckiego.
Tego samego dnia rozpocznie się festiwal filmowy w Oberhausen – jeden z najstarszych i najbardziej prestiżowych festiwali krótkometrażowych na świecie. W jego konkursie znalazła się jedna polska animacja - „Zieleń” Karoliny Kajetanowicz. Również w Niemczech, również w pierwszym tygodniu maja odbędzie się Stuttgart International Festival of Animated Film, w programie którego znalazły się cztery polskie produkcje: „Jestem tutaj” Julii Orlik (konkurs), „Nie masz dystansu” Kariny Paciorkowskiej, „Marbles” Natalii Spychały oraz „Świątynia ukwiału” Justyny Pazdan. Film Orlik ma szansę na wiele nagród w tym miesiącu, znajdując się w konkursach egipskiego Ismailia International Film Festival for Documentaries and Shorts, niemieckiego International Short Film Week Regensburg oraz przeniesionego z zeszłego roku festiwalu Les Sommets du Cinéma d’Animation w Kanadzie, na którym rywalizować będzie z „We have one heart” Katarzyny Warzechy.
Tymczasem, w programie francuskiego Roanne Animation Festival - Ciné Court Animé znalazła się wielokrotnie nagradzana animacja Joli Bańkowskiej, „Story”. Na kolejną nagrodę będą miały szansę również dawno niewidziane „Łowy”. Film Mateusza Jarmulskiego zostanie oceniony na hiszpańskim Formentera Film - International Short Film Festival. Już ogłoszono, że na Austin Comedy Film Festival nagrodę za najlepszą reżyserię filmu międzynarodowego zdobył Paweł Podolski za „Czy potwory jedzą kiwi?”. Wydarzenie odbędzie się w połowie maja. W konkursie przeniesionego z 2020 roku MIAF Re-Animated w Australii znalazł się „Re-Cycle” Mateusza Lenarta. Jednym z najważniejszych kierunków, które w tym miesiącu obiorą polskie krótkie metraże, będzie Animatricks International Animation Festival, w konkursach którego znajdą się: „We have one heart” Katarzyny Warzechy, „Ja i moja gruba dupa” Yelyzavety Pysmak, „Plantarium” Tomka Duckiego, „Portret Suzanne” Izabeli Plucińskiej, „Własne śmieci” Darii Kopiec, „Obyś nie musiała tutaj wrócić” Anastazji Naumenko oraz „Takie piękne miasto” Marty Koch.
Jury konkursu niemieckiego Einsiedeln Film Festival ocenią „Utratę” Natalii Nylec, a w tym samym czasie odbędzie się International Encounters Traverse we Francji, którego program zawiera „Nie masz dystansu” Kariny Paciorkowskiej. W czasie jubileuszowej, 50. edycji festiwalu Molodist w Kijowie, na nagrody będzie miała szansę Yelyzaveta Pysmak za jej „Ja i moja gruba dupa”. Po trzy polskie produkcje będą pokazywane na irlandzkim Fastnet Film Festival oraz austriackim Vienna Shorts - International Short Film Festival. W konkursie tego pierwszego znalazły się „Bliscy” Zofii Kowalewskiej, „Chudy” Daniela Stopy i „Play” Piotra Sułkowskiego. Z kolei w Austrii swoje pokazy będą miały „Ostatnie dni lata” Klaudii Kęski (konkurs), „Księżyc” Tomka Popakula oraz „Jestem tutaj” Julii Orlik.
Na zakończenie maja odbędą się dwa festiwale z ponadprzeciętną reprezentacją polskich produkcji krótkometrażowych. Wpierw na holenderskim Framed Animation Festival widzowie będą mieli szansę obejrzeć „Na Zdrowie!” Pauliny Ziółkowskiej, „Jestem tutaj” Julii Orlik, „Plantarium” Tomka Duciego i „Ja i moja gruba dupa” Yelyzavety Pysmak. Ostatniego dnia maja ruszy Festival International du Film d’Aubagne - Music & Cinema, w programie którego znalazło się aż dziesięć polskich tytułów. Na nagrody mają szansę „Okna tego domku” Urszuli Domańskiej, „Porachunki” Zuzanny Grajcewicz, „Kamień” Bartosza Kozery oraz „Portret Suzanne” Izabeli Plucińskiej, z kolei w sekcjach pozakonkursowych pokazane zostaną: „Kwadratura koła” Karoliny Specht, „Tango tęsknot” Marty Szymańskiej, „Takie piękne miasto” Marty Koch, „Wina” Marcjanny Urbańskiej, „Nie masz dystansu” Kariny Paciorkowskiej oraz „Noamia” Antonio Galdameza.