„DANSE MACABRE” PREMIEROWY POKAZ W CANNES

Już dziś o 14:30 w canneńskim Buñuel theater odbędzie się konkursowy pokaz animacji Małgorzaty Rżanek pt. „Danse macabre”. Film powalczy o laury konkursowej sekcji Cinefondation.

Gosia Rżanek – absolwentka warszawskiej ASP jest jedną z dwóch młodych polek, które pokażą swoje filmy w konkursowych sekcjach krótkometrażowych festiwalu w Cannes. Obok animowanego filmu Rżanek, swoją fabułę pt. „Olena” w konkursie krótkometrażowym pokaże także Elżbieta Benkowska. 

Tuż przed wyjazdem do Cannes, udało nam się zadać Gosi kilka pytań. 

 PS: O Twoim filmie „Danse Macabre” mieliśmy okazję wiele słyszeć w ostatnim czasie. Możesz opowiedzieć o tym jak powstawał? 
 
GR: Film „Danse macabre” to moja praca dyplomowa na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie na wydziale grafiki, w pracowni animacji Hieronima Neumanna. Na realizację filmu dyplomowego każdy student ma rok i tak też było z "Danse macabre". Oczywiście rozkład pracy w tym czasie jest całkowicie indywidualny. W moim przypadku najwięcej czasu poświeciłam na koncepcję – chciałam mieć jak największą pewność tego co chcę powiedzieć. „Danse macabre” w pewnym sensie nawiązuje i jest także rozwinięciem mojej pierwszej animacji „Cementery”. Oba filmy łączy motyw antropomorfizacji krzyża, który opracowałam na pierwszym roku studiów i stopniowo rozwijałam.  

PS: A humor? W „Danse macabre” interpretujesz motyw tańca śmierci z dość dużą swobodą.  

GR: Nie jestem zbyt poważnym człowiekiem (śmiech) i z dużym dystansem podchodzę do życia. Lubię posługiwać się żartem i ironią w odniesieniu do poważnych tematów, co nie oznacza ze nie doceniam ich wagi i wzniosłości. W rezultacie „Danse macabre” to opowieść o przemijaniu przefiltrowana przez moją daleką od powagi osobowość.
 
 PS: Których artystów wizualnych podziwiasz? 

Nadzwyczaj szanuje ludzi którzy mnie uczyli: Andrzej Podkański -znakomity polski malarz, Hieronim Neumann - reżyser animator...mój profesor z pracowni dyplomującej na ASP, Lech Majewski - wybitny plakacista uczeń Henryka Tomaszewskiego. Natomiast inspirują mnie ludzie którzy niekoniecznie związani są z filmem animowanym: np. Joseph Beuys, Stefan Sagmeister, Henry Moore, Le Corbusier, Jerzy Nowosielski. Cenię ich za sposób myślenia.  
             
PS: Jakie masz plany po powrocie z Cannes? 

Od dłuższego czasu staram sie skończyć scenariusz do mojego filmu krótkometrażowego, nad którym pracuję już od 3 lat. Mam nadzieje, że znajdę w najbliższej przyszłości trochę czasu żeby go zrealizować.